- Jesteśmy siłą polityczną, która od bardzo dawna stara się o delegalizację organizacji, które są współorganizatorami Marszu Niepodległości, mowa tu o ONR oraz Młodzieży Wszechpolskiej. W 2012 r. zwróciliśmy się do Prokuratora Generalnego, aby zdelegalizował te organizacje – przypomniała podczas konferencji prasowej Anna-Maria Żukowska.
- Również prezydent Częstochowy z SLD, Krzysztof Matyjaszczyk starał się złożyć wniosek do sądu o delegalizacje ONR, ponieważ był on zarejestrowany właśnie w Częstochowie – poinformowała rzeczniczka prasowa Sojuszu. - ONR zmienił swoją siedzibę i całą procedurę trzeba będzie powtórzyć – dodała.
Polityczka SLD poinformowała, iż partia przyłącza się do zawiadomienia złożonego przez Nowoczesną, przeciwko organizatorom Marszu Niepodległości. - Uważamy, że podczas tego marszu doszło do propagowania faszyzmu, co jest w Polsce zakazane – stwierdziła. - Podczas Marszu pokazywane były symbole, które nie powinny funkcjonować w przestrzeni publicznej, przypominam, iż swastyka to nie jest hinduski symbol szczęścia. Funkcjonujemy w europejskim kontekście kulturowym, gdzie ten symbol jednoznacznie kojarzy się z hitleryzmem i faszyzmem – oświadczyła. - Nie ma i nie będzie naszej zgody na hasła, które są tylko przykrywką dla rasizmu: separatyzm rasowy, autonomiczni nacjonaliści – podkreśliła Żukowska.
Rzeczniczka prasowa SLD zaapelowała do Mariusza Błaszczaka, aby przestał się ośmieszać i zaprzestał stwierdzeń jakoby podczas Marszu Niepodległości doszło do prowokacji, ponieważ niemożliwym jest, aby transparent niesiony na czele pochodu był poza kontrolą organizatorów tego wydarzenia. - W zamian minister Spraw Wewnętrznych i Administracji powinien skierować do prokuratury stosowane wnioski o głoszenie haseł rasistowskich – podsumowała.